wtorek, 23 czerwca 2015

Jak nie szampon to co?

U Inez Herbiness​ przepis na domowy szampon (http://www.herbiness.com/herbi-szampon-przepis-nr-2/), a u mnie test. Wczoraj stwierdziłam, że może warto przestać używać kupnych szamponów. W końcu kiedyś jakoś ludzie sobie radzili, a portrety przedstawiają całkiem bujne i świeże (nawet jeżeli mocno ufryzowane) czupryny. Popatrzcie chociażby na Sissi, która była znana ze swoich pięknych loków:
Cesarzowa używała mikstury składającej się z koniaku i żółtek jaj

Kiedyś też nie myto włosów codziennie, tak jak to robi obecnie mnóstwo osób ( w tym ja!), a wątpię, żeby ludzie chodzili z brudną głową. W związku z tym postanowiłam przetestować żółtka jaj wymieszane z cytryną. Znalazłam wiele przepisów, które przedstawiały się mniej więcej następująco:

żółtko
sok z cytryny
oliwa z oliwek/ olej rycynowy

Przy moich problemach z włosami ( a właściwie z przetłuszczającą się skórą głowy) postanowiłam dać sobie spokój z oliwą czy olejkiem. Wymieszałam:
dwa żółtka, ponieważ mam włosy za łopatki, dodam ok. łyżkę soku z cytryny. Roztrzepałam widelcem. Mieszankę nakładałam na skalp, masując skórę głowy. Założyłam ręcznik i trzymałam ok. pół godziny. W międzyczasie zrobiłam napar:

kilka listków szałwii
ok. łyżki skrzypu
2 torebki pokrzywy

Zioła gotowałam 15 minut pod przykryciem. Gdy przestygły, dodałam jeszcze sok z czarnej rzepy i pokrzywy.
Dokładnie spłukałam jajko letnią (!) wodą, następnie przepłukałam włosy i skórę głowy naparem.

Efekt: jestem przyzwyczajona do szamponów (eko, ale jednak z dodatkami chemicznymi), ale ta mieszanka mnie nie zawiodła. Włosy były świeże, przyjemne w dotyku, skóra nie była tłusta. Jedyny minus tego szamponu to zapach żółtka, który czuję cały dzień...

poniedziałek, 2 marca 2015

12 JAPOŃSKICH SEKRETÓW URODY

1. Jesteś tym, co jesz!
Zamiast dużej ilości tłuszczu, cukru i mięsa, wybieraj warzywa oraz ryby, pełne kwasów omega - 3. 


2. Zielonej herbaty nigdy za dużo.
Działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie, zawiera antyoksydanty. 



3. Ryż to także kosmetyk
Możesz go użyć jako peeling, odżywia skórę i przeciwzabiega zmarszczkom



4. Stosuj olejki
Od czubka głowy do stóp nie ma nic lepszego od olejków.



5. Uporządkuj kosmetyczkę
Sprawdź, czy nie masz za dużo kosmetyków, być może niektóre są już przeterminowane, słabej jakości albo z dużą ilością chemii. Tanie nie zawsze znaczy złe, a drogie nie zawsze znaczy dobre! 



6. Unikaj słońca
Szczególnie, jeśli masz jasną skórę. Nie wychodź nigdy bez filtra! Gdy jest jesień albo zima, smaruj nie tylko twarz, ale także dłonie, które są często odkryte.



7. Jeżeli nie możesz czegoś zjeść, nie dawaj tego na skórę
Ten punkt jest dość kontrowersyjny:) U mnie większość kosmetyków to produkty naturalne i jadalne, ale podejrzewam, że kosmetyczki czy farmaceutki by się tutaj nie zgodziły. Pozostawiam Wam do zadecydowania.



8. Lekki makijaż
Mniej znaczy więcej! Makijaż powinien podkreślać Twoją urodę, a nie przeobrażać Ciebie w inną kobietę



9. Oczyszczaj się
Aby składniki kremu, serum czy balsamu odpowiednio zadziałały, Twoja skóra musi być dobrze oczyszczona. Czyść ją dwa razy dziennie, nawet jeżeli nie nosisz makijażu. Demakijaż powinien trwać 2x dłużej niż makijaż!



10. Czas kąpieli to Twój czas
Uczyń kąpiel swoim rytuałem. Odpowiednie oczyszczenie, olejki eteryczne, czy nawet świece oraz muzyka - to wszystko wprawi Cię w dobry nastrój, zadziała antydepresyjnie i uspokajająco



11. Peeling to klucz do dobrej cery
Rozświetli i wygładzi skórę



12. Piękno pochodzi przede wszystkim z wnętrza
Bądź dla siebie dobra, odżywiaj się prawidłowo, ćwicz i dbaj o swój umysł!



(pinterest)

niedziela, 1 marca 2015

Wielkie testowanie - Energetyzujący peeling do ciała Love Me Green

   Kosmetyki z drogeryjnych czy supermarketowych półek już dawno zastąpiłam naturalnymi, czasem domowymi. Ostatnio zainteresowałam się peelingami; obecnie w łazience mam dwa, kawowy z Mydlarni Franciszka i pomarańczowy z Love Me Green. Opiszę dzisiaj ten drugi.
   Kosmetyk nazywa się dokładnie Energetyzujący peeling do ciała. Opakowanie wygląda tak:
Jak dla mnie jest ono trochę za duże (lepsze byłoby mniej płaskie, za to wyższe). Poza tym nieco przecieka, dlatego też producenci zdecydowali się na obniżkę produktu. Jest natomiast praktyczne, łatwo je odkręcić, nawet mając mokre dłonie. Ponadto scrub jest estetycznie zapakowany i fajnie prezentuje się na półce.

   Jak widać na zdjęciu, peeling jest dość drobnoziarnisty i gęsty, co ma znaczenie, jeżeli używamy go pod prysznicem (nie przecieka przez palce). Pachnie obłędnie - jak świeżo przekrojona pomarańcza! Zapach utrzymuje się długo na skórze, aż szkoda używać balsamu tuż po. Zresztą, nie jest to konieczne, ponieważ peeling niesamowicie nawilża. 


Po użyciu moja skóra była gładka, miękka i nawilżona. Producent zapewnia, że peeling nadaje się do wszystkich rodzajów skóry, jednak jak dla mnie lepiej sprawdzi się na normalnych. Ja mam wrażliwą i przy nakładaniu kosmetyku na dekolt czułam lekki dyskomfort. 
Franek również chciał wypróbować



A teraz przyjrzyjmy się składowi (wg producenta są to kosmetyki w 99,9% naturalne):
cytując producenta: SUCROSE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE (dobry składnik, emolient o właściwościach natłuszczających), CITRUS AURANTIUM DULCIS (ORANGE) PEEL OIL* (olejek pomarańczowy, stąd cudowny zapach peelingu), LIMONENE (składnik kompozycji zapachowej, uważany za drażniący), SILICA (substancja konsystencjotwórcza, uważana za bezpieczną), LAURYL GLUCOSIDE, POLYGLYCERYL-2 DIPOLYHYDROXYSTEARATE (emulgator, brzmi strasznie, ale jest ok) ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL* (olej arganowy), GLYCERIN (gliceryna), AQUA (WATER), ARGANIA SPINOSA SHELL POWDER*(proszek z łupinek orzechów drzewa arganowego), MELILOTUS OFFICINALIS EXTRACT (nostrzyk żółty), CARICA PAPAYA (PAPAYA) FRUIT EXTRACT, POTASSIUM SORBATE (konserwant dobry), CITRIC ACID (substancja buforująca, ok), LINALOOL (składnik kompozycji zapachowej potencjalny alergen oraz składnik drażniący), CITRAL (substancja zapachowa, nie aż tak zły, ale może powodować alergie) GERANIOL (substancja zapachowa,  toksyczna, szczególnie trzeba uważać, aby nie dostała się do oczu!) COUMARIN (składnik kompozycji zapachowej, antyoksydant)
zielony - składnik dobry
niebieski - składnik średni
czerwony - szkodliwy
Jak widzicie, 3/4 składników znajdujących się w peelingu są dobre dla skóry. 

PODSUMOWANIE;
+ gęsta konsystencja
+ obłędny zapach
+skóra po użyciu jest gładka, nawilżona, nie ma potrzeby nakładania balsamu
+dobry skład

- opakowanie
- trochę za ostry dla delikatnej i wrażliwej skóry

Cóż, wygląda na to, że kosmetyk sprawdził się tak, jak jego skład, w 99, 9% :)